Wydawca treści Wydawca treści

historia

Arboretum to miejsce, w którym kolekcjonuje się drzewa i krzewy, a następnie prowadzi nad nimi badania. Nazwa tego miejsca pochodzi od łacińskiego słowa arbor - drzewo. Dawniej arboreta były zakładane głownie ze względu na walory estetyczne i badanie zdolności aklimatyzacyjnych obcych gatunków. Współcześnie kolekcje są gromadzone głownie według kryteriów: systematycznego (grupując spokrewnione gatunki i rodzaje) lub ekologicznego (tworząc kolekcje gatunków o podobnych wymaganiach siedliskowych).

Wirty, szerzej znane dzięki najstarszemu leśnemu arboretum w Polsce, już od końca XVIII w. stanowiły ważny ośrodek administracji leśnej. Miejscowość ta zawdzięcza swój początek właśnie leśnikom. Był rok 1793, kiedy przy drodze z Borzechowa do Starogardu wzniesiono podleśniczówkę. Miejscu temu nadano nazwę Wirty (Wirthy). Utworzono ją zapewne od niemieckiego rzeczownika Wirt oznaczającego gospodarza. Z biegiem czasu niewielka osada zyskiwała na znaczeniu, stając się siedzibą Nadleśnictwa Wirty. W 1820 r. w Wirtach znajdowały się tylko dwa domostwa zamieszkałe przez 13, zaś w 1928 r. - 27 osób. Na podstawie danych z 1856 r. można przedstawić w miarę dokładny obraz zabudowań nadleśnictwa. Zbudowana około 1806 r. w konstrukcji ryglowej nadleśniczówka wymagała remontu. Usytuowano ją równolegle do drogi. W lepszej kondycji była za to, powstała w tym samym czasie, stajnia połączona z oborą krytą słomianym dachem. Kolejny budynek gospodarczy przeznaczony był dla wołów, świń i drobiu. Zbudowano go w 1855 r. w konstrukcji ryglowej. W 1854 r. wzniesiono nową stodołę z materiałów pochodzących z rozebranej starej stajni. Kolejny budynek gospodarczy przeznaczony dla inwentarza żywego, zbudowano w 1855 r. w konstrukcji ryglowej. Najstarszym budynkiem w obrębie zabudowań nadleśnictwa był zbudowany w konstrukcji ryglowej dom mieszkalny kryty słomą. Być może była to pierwsza siedziba nadleśnictwa. Po drugiej stronie drogi prowadzącej do Starogardu wzniesiono w 1849 r. wyłuszczarnię nasion, również krytą słomą. Nową nadleśniczówkę zbudowano w latach 1903‒1904 w konstrukcji murowanej z cegły z dachem krytym dachówką. Powierzchnia zabudowy nadleśniczówki wyniosła 256,3 m2, zaś kubatura 2212 m3. Budowa nowego obiektu pochłonęła ostatecznie 28 320 marek.

Właśnie w tym miejscu rozpoczął pracę w 1867 r. Wilhelm Oswin Theodor Puttrich, nadleśniczy Nadleśnictwa Wirty. Urodził się w 1831 r. w Bielawie Dolnej w powiecie zgorzeleckim na Śląsku w rodzinie leśnika Augusta Ernsta Puttricha oraz Rozyny Wilhelminy Hirche. W 1854 r. Oswin rozpoczął służbę wojskową w Korpusie Strzelców Polnych w Berlinie zaś w 1857 r. ukończył Akademię Leśną w Eberswalde. W państwie pruskim administracja leśna silnie związana była ze służbą wojskową. Odbywano ją w zależności od docelowego stanowiska w formacjach konnych strzelców polnych, strzelców polnych lub ochrony. Kandydaci zazwyczaj pochodzili z rodzin szlacheckich o tradycjach wojskowo-leśnych. Po zakończeniu studiów pozostawali w wojsku do chwili objęcia służby w administracji leśnej. W tym czasie wykorzystywani byli głownie jako kurierzy zagraniczni.

 W 1865 r. Oswin Puttrich w Poczdamie zawarł związek małżeński z Klarą Reignard. W 1866 r. w leśniczówce Brüsenwalde (powiat Templin) na świat przyszedł ich syn Victor Oswin. Dnia 1 lipca 1867 r. w randze nadleśniczego oraz porucznika formacji strzelców polnych objął Nadleśnictwo Wirty. Z pewnością nie przypuszczał, iż będzie zarządzał tą jednostką najdłużej spośród wszystkich dotychczasowych nadleśniczych, bo aż 34 lata. Tutaj spędził całe swoje zawodowe życie. Podczas pobytu w Wirtach spotkała go również ogromna tragedia – 2 stycznia 1876 r. zmarł jego pierworodny syn, wspomniany już Victor Oswin. Pochował go w trumnie z kryształowym wiekiem niedaleko siedziby nadleśnictwa. Przy grobie posadził dwie jodły, które rosną do dzisiaj. Kolejne nieszczęście na rodzinę Puttrichów spadło w 1878 r. Wtedy to zmarł, krótko po porodzie, kolejny syn. Męska linia Puttrichów nie wygasła jednak na Victorze ani trzecim synu. Tradycje leśne kontynuował drugi syn Oswina, urodzony 25 czerwca 1870 r. w Wirtach - Louis Oswin. Podobnie jak ojciec, odbył służbę w formacjach strzelców polnych oraz ukończył studia leśne, zaś 1 kwietnia 1905 r. objął Nadleśnictwo Brotterode w rejencji Kassel.

W 1869 r. Oswin Puttrich założył w Wirtach ogród roślinny, szkółkę drzewek owocowych oraz leśnych. Podejmując decyzję odnośnie lokalizacji swego przedsięwzięcia, z pewnością miał na względzie co najmniej dwie kwestie. Kluczowym ze względów logistycznych okazało się położenie arboretum w bezpośrednim sąsiedztwie siedziby nadleśnictwa. Ogromne znaczenie miały również warunki środowiskowe. Część parkowa arboretum jest na ogół płaska z niewielkimi nachyleniami. Bardziej zróżnicowane jest jej ukształtowanie w części leśnej. Znajdują się tu podłużne rynny, zamknięte kotlinki, a pofalowania mają różnice wzniesień od kilku do kilkunastu metrów. W miejscach najniżej położonych można spotkać oczka wypełnione okresowo wodą. Położenie geograficzne i ukształtowanie terenu powodują, że klimat na przestrzeni lat charakteryzuje się z jednej strony cechami klimatu morskiego - małe wahania termiczne i większa wilgotność powietrza, a z drugiej widoczne są wpływy kontynentalne - duże wahania termiczne, zmniejszone opady i niska wilgotność powietrza. Arboretum położone jest na żyznej, kwaśnej glebie brunatnej wytworzonej z piasku gliniastego mocnego na zalegających glinach lekkich. Gleby wykształcone są na podłożu osadów lodowcowych. W klasyfikacji siedlisk leśnych występują tu bory mieszane po lasy mieszane, a woda gruntowa występuje poniżej 2 m.

W takich warunkach Oswin Puttrich założył w 1869 r. na leśnej polanie królewską szkółkę drzewek i krzewów owocowych. Przedsięwzięcie to miało na celu głownie podniesienie kultury sadowniczej na terenie Pomorza Gdańskiego. Niewielką, zajmującą jedynie 2,5 ha szkółkę w 1877 r., powiększono o 4,9 ha. Hodowano w niej blisko 200 gatunków, m.in.: jabłoni, gruszy, czereśni, wiśni oraz śliwy. Pierwsze sadzonki trafiły do Wirt z Królewskiego Instytutu Pomologicznego w Prószkowie (powiat opolski) oraz Królewskiej Krajowej Szkółki Drzew w Poczdamie. Prócz drzewek owocowych prowadzono również w Wirtach szkółkę drzew alejowych, drzew i krzewów ozdobnych oraz plantację róż. Nad prawidłowym funkcjonowaniem szkółki czuwał ogrodnik. W latach 60. XIX w. Oswin Puttrich dokonał również pierwszych nasadzeń drzew egzotycznych (jodła grecka, szlachetna, kalifornijska, świerk sitkajski, platan wschodni, sosna Jeffreya). Z wyżej wymienionych drzew niewiele zachowało się do dnia dzisiejszego. Obumarły na skutek ostrych zim bądź innych czynników.

Pod koniec lat 70. XIX w. w leśnictwie europejskim zapanowała swoista moda na sprowadzanie egzotycznych gatunków drzew, z którymi wiązano spore nadzieje gospodarcze. Przed ewentualnym wykorzystaniem ich w lasach należało jednak sprawdzić, jak zachowują się w miejscowym klimacie. Z tego powodu w latach 1881‒1896 głownie pod nadzorem prof. Adama Schwappacha powstało w Wirtach 29 rodzajów powierzchni doświadczalnych, na których rosły drzewa rożnych gatunków. Najpierw, w 1881 r. sprowadzono nasiona licznych gatunków drzew amerykańskich (głownie iglastych), później zaś (1891 r.) - japońskich. Taki dobór egzotów podyktowany został ówczesnymi trendami w leśnictwie. W 1887 r.  założono jednohektarową powierzchnię z dębem bezszypułkowym, która dzisiaj stanowi drzewostan nasienny.

Dnia 30 czerwca 1901 r. mający 70 lat Oswin Puttrich przeszedł na emeryturę, opuścił Wirty i przeniósł się do Wiesbaden. Jego syn, Louis Oswin Puttrich-Reignard, w randze mistrza leśnego w 1932 r. w wieku 62 lat przeszedł w stan spoczynku i z Nadleśnictwa Schmalkalden przeniósł się do Berlina. Wkrótce sprowadził się tam również jego syn. Kolejni nadleśniczowie kontynuowali dzieło Oswina. Na stanie arboretum zaważył jednak okres I wojny światowej. W 1923 r. pisano: Wskutek pewnego zaniedbania, które datuje się od początku Wielkiej Wojny, arboretum nie wygląda tak, jak powinno, na przykład wiele tablic poginęło, albo co gorsza zostało poprzestawiane, wiele cennych gatunków zostało przygłuszone przez gatunki pospolite, gdyż ogród wymaga ciągłej i umiejętnej opieki. Nadzwyczaj powiększa wartość arboretum to, że w tym samym rewirze ochronnym, w bliskości ogrodu, są bardzo cenne objekty do badań w postaci rozsadników egzotów, obecnie już niewielkich, ale zwartych drzewostanów np. Duglaski w wieku około 40 lat, piękny drzewostan Thuja orientalis w wieku 40-50 lat, i t. d. [pisownia oryginalna]

 Po odzyskaniu niepodległości nie słabnął zachwyt nad tym niezwykłym miejscem. Wybitny leśnik i dendrolog prof. Julian Rafalski tak wypowiedział się w 1923 r. na temat arboretum: Według mego zdania arboretum w Wirtach przewyższa nawet francuski narodowy ogród dendrologiczny w Barres. Nie dziwi więc fakt, iż podczas wizyty w powiecie starogardzkim w 1923 r. prezydent RP Stanisław Wojciechowski odwiedził również Wirty. Swoją obecnością zaszczycili ogród do tej pory również prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski. W Ilustrowanym przewodniku po województwie pomorskiem z 1924 r. czytamy: Na zachodnim brzegu jeziora w najpiękniejszym punkcie 5 km od Zblewa leży nadleśnictwo Wirty z wzorowo prowadzoną szkółką drzew leśnych. Szkółkę tu założył w roku 1869 na obszarze 32 ha ówczesny nadleśniczy Puttrich, a z czasem zmieniła się ona na rodzaj parku, gdzie na wielką skalę uprawiano hodowlę róż, obok hodowli mnóstwa gatunków krajowych i zagranicznych drzew leśnych. Park ten leży przy gościńcu ze Starogardu nad jeziorem. Urządzono tu ścieżki, aleje, ustawiono ławki i stoliki, często przybywają wycieczki i odbywają się zabawy mieszkańców miast okolicznych. Park utrzymuje nadleśnictwo rządowe nadal w porządku i czyni corocznie rozmaite ulepszenia. Obok parku znajduje się ogród botaniczny. Na wschód od tego parku leży na wysokich brzegach jeziora, które Niemcy nazywają wzgórzem Puttricha wspaniały las bukowy, pełen starannie utrzymanych ścieżek, wśród którego znajduje się grób [syna] Puttricha. Z nad brzegów jeziora piękne widoki sięgają po wyspę starościńską z ruinami zamku borzechowskiego. Typem panującym w części północnej jest las mieszany z dębem, bukiem, sosną i grabem, zaś część południowa jako typowy bór sosnowy zbliża się charakterem do Borów Tucholskich. Niemcy wykorzystując podatny teren założyli tu cały szereg powierzchni doświadczalnych z rozmaitymi gatunkami drzew krajowych i zagranicznych. Między innymi znajdują się tu grupy dębów w rozmaity sposób odnawianych i hodowanych. Niedaleko około 2 ha powierzchni zajmuje drzewostan daglezji w wieku 36 lat. Pewne powierzchnie doświadczalne zajmują drzewa zagraniczne, karłowate sosny, sosny guzowe, najważniejszym jest jednak duży rozsadnik założony w roku 1869 na powierzchni 8 ha, w którym hodowano na sprzedaż szczepy i krzewy owocowe, ozdobne drzewa iglaste i liściaste, ozdobne krzewy, a wreszcie drzewa alejowe jak lipy, klony, jawory, jesiony itp. Podczas wojny uległ rozsadnik wielkiemu zaniedbaniu, a wiele gatunków Niemcy wywieźli opuszczając Pomorze. W ogrodzie znajduje się bogata kolekcja drzew zagranicznych, zwłaszcza szpilkowych, niektóre z nich dochodzą pokaźnej średnicy i są prawdopodobnie jedynymi na ziemi polskiej okazami w tych rozmiarach. Jest wiele gatunków sosen, jodeł, świerków, cisów, dwa gatunki brekini i kilka gatunków dębu. Ugrupowanie tych pięknych drzew nie jest bynajmniej fortunne, gdyż stoją one szeregami po obu stronach alei prowadzących środkiem rozsadnika. Pozatem w lesie jest kilka egzemplarzy dziko rosnącej brekini. W 1923 r. podkreślano również potrzebę wykorzystania arboretum do celów naukowych: Arboretum w Wirtach wraz z częścią przylegającego rewiru w zupełności zasługują, aby po wydzieleniu ich administracyjnie z Nadleśnictwa, i rozszerzeniu ogrodu dendrologicznego, utworzyć z nich, jako cenną wartość narodową, poważną placówkę naukową, zostającą pod kierunkiem dobrego specjalisty, zaopatrzyć ją w pomoce naukowe i udostępnić dla swojskich, a może i obcych uczonych na dłuższy nawet przeciąg czasu. W tym celu Arboretum musi posiadać i potrzebne pracownie i niezbędne pomieszczenia dla przyjezdnych na studja. Weźmy przykład z Holendrów, którzy przy ogrodzie botanicznym w Buitenzorgu na dalekiej Jawie potrafili urządzić stację doświadczalną i pracownie naukowe, dostępne dla uczonych z całego świata, w których zresztą i nasi uczeni pracowali, i zdobądźmy się na wykorzystanie tak cennego obiektu, jakim są Wirty, w interesie nauki.

W okresie międzywojennym pierwszego spisu drzew i krzewów dokonał inż. Wacław Syski, zaś ówczesny nadleśniczy - Kazimierz Maciejowski - opracował charakterystykę botaniczną obiektu. Kazimierz Maciejowski urodził się 30 marca 1887 r. w Dzierzkowicach w pow. kraśnickim. Gimnazjum im. J. Sobieskiego w Krakowie ukończył w 1906 r. W latach 1910–1913 studiował na akademii leśnej w Tharandt (Saksonia), gdzie uzyskał tytuł inżyniera leśnictwa. Sześcioletni okres pracy (1924‒1930) na stanowisku nadleśniczego Nadleśnictwa Wirty umożliwił mu przeprowadzenie badań naukowych na powierzchniach doświadczalnych obcych gatunków drzew. Maciejowski rozszerzył produkcję drzew oraz krzewów ozdobnych i owocowych, a także rozpoczął obserwacje nad egzotami, szczególnie zajmując się daglezją. Na podstawie tych badań powstała m.in. książka Egzoty naszych lasów wydana w 1951 r. W Wirtach prowadził również kursy dla leśniczych przy Pomorskiej Izbie Rolniczej. Podczas II wojny światowej włączył się w działalność konspiracyjną. Po wojnie piastował najważniejsze stanowiska w zakresie hodowli i ochrony lasów w naczelnej dyrekcji oraz ministerstwie leśnictwa. Na emeryturę przeszedł w 1951 r. Maciejowski był jednym z wybitniejszych leśników pierwszej połowy XX w. Wyróżniał się szczególnie jako sprawny organizator i popularyzator wiedzy leśnej. Zmarł 3 października 1961 r. w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.

 Podczas II wojny światowej nie zawieszono działalności arboretum. Zatrudnienie w nim znalazło kilka osób, na czele z ogrodnikiem. Na cześć Oswina Puttricha zmieniono również nazwę nadleśnictwa na Puttrichshöhe.

Po zakończeniu II wojny światowej jako pierwszy o rozwój arboretum zadbał nadleśniczy Nadleśnictwa Wirty Kazimierz Szulisławski. Urodził się 17 lutego 1893 r. w Mikołajowie (b. powiat Żydaczow, woj. Lwów) w rodzinie Karola, urzędnika skarbowego, i Janiny z Chłopieckich. W 1914 r. ukończył Wyższą Szkołę Lasową we Lwowie. Walczył na frontach I wojny światowej, gdzie w 1917 r. został ciężko ranny. Wybuch wojny polsko-ukraińskiej spowodował, że, jeszcze niezupełnie wyleczony z ran, włączył się do walki w obronie Lwowa. W 1923 r. rozpoczął pracę w Borach Tucholskich, na stanowisku nadleśniczego Nadleśnictw: Rożanna (1923-1928), Świt (1928–1930) i Żołędowo (1930-1939). W Borach Tucholskich poznał wybitnego malarza i grafika prof. Leona Wyczółkowskiego. Został jego przyjacielem i opiekunem aż do śmierci artysty w 1936 r. Podczas II wojny światowej, pracując na terenie Generalnego Gubernatorstwa w administracji leśnej, prowadził również działalność konspiracyjną. W 1945 r. objął stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Wirty. Urzeczony ogrodem w Wirtach wprowadził wzdłuż głównej ścieżki nasadzenie szpalerowe złożone z rożnych gatunków drzew, pochodzących głownie z Ameryki Północnej i Azji. Wśród nich sadził też odmiany ozdobne, jak jodła górska, zwana korkową, czy jałowiec chiński. Wtedy też, poza terenem arboretum, przy istniejącej dzisiaj ścieżce dydaktycznej, Instytut Badawczy Leśnictwa rozpoczął badania, zakładając powierzchnie doświadczalne z żywotnikami i daglezją. W 1950 r. przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie objął stanowisko wojewódzkiego konserwatora przyrody. Umarł w Bydgoszczy 14 listopada 1978 r., tam też spoczął na cmentarzu nowofarnym.

 Dalszy rozwój arboretum zawdzięcza Jozefowi Pozorskiemu, urodzonemu 4 marca 1915 r. w Tucholi w rodzinie Teodora i Jadwigi Pozorskich. Jako uczeń gimnazjalny był aktywnym członkiem Związku Harcerstwa Polskiego. W latach 1936-1939 studiował leśnictwo na Uniwersytecie Poznańskim. W okresie studiów był członkiem korporacji studentów Demetria. Podczas okupacji niemieckiej pracował w Tucholi. Jesienią 1944 r. został zmuszony do służby wojskowej. W kwietniu 1945 r. w miejscowości Liebstadt przeszedł na stronę wojsk alianckich. Po powrocie do Polski niezwłocznie udał się do Poznania w celu ukończenia studiów uniwersyteckich. W 1947 r. złożył egzamin dyplomowy, uzyskując tytuł inżyniera leśnictwa i magistra nauk agrotechnicznych. W 1950 r. rozpoczął pracę w Nadleśnictwie Wirty, najpierw jako adiunkt, zaś od 1951 r. jako nadleśniczy. W latach 1952-1954, wykorzystując okoliczne kamienie i mniejsze głazy narzutowe, założył w arboretum alpinarium. Bogaty materiał sadzeniowy m.in. rośliny skalne jak: rojniki, rozchodnik, skalnice i rożne byliny oraz krzewiny zdobywał stopniowo. Wiele z nich uzyskał z alpinarium w Oliwie. Stanowisko nadleśniczego piastował do końca 1972 r., kiedy to na skutek likwidacji Nadleśnictwa Wirty i włączenia go do Nadleśnictwa Kaliska, Józefa Pozorskiego zatrudniono pierwotnie na stanowisku adiunkta technicznego, a następnie na stanowisku nadleśniczego terenowego Obrębu Wirty. W 1980 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 20 listopada 1992 r. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Borzechowie.

W latach 1955-1958 na terenie parku rosło 90 gatunków drzew i krzewów liściastych oraz 140 iglastych. Opiekę naukową nad arboretum w latach 1984–1994 sprawował zespół Instytutu Dendrologii PAN w Korniku pod kierunkiem prof. Władysława Bugały w składzie: prof. Zbigniew Stecki, dr Jarosław Figaj, mgr inż. Władysław Danielewicz oraz inż. Halina Oleksyn. Po śmierci prof. Zbigniewa Steckiego w 1994 r. opiekę sprawowali prof. Władysław Bugała oraz dr Urszula Nawrocka-Grześkowiak. Od 2006 r. opiekę nad arboretum sprawuje prof. nadzw. dr hab. Urszula Nawrocka-Grześkowiak z Akademii Rolniczej w Szczecinie (od 2009 r. z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie).

W latach 1986-2014 o rozwój arboretum zadbał nadleśniczy mgr inż. Krzysztof Frydel. Urodził się w 1952 r. w rodzinie nadleśniczego Nadleśnictwa Tułowice na Opolszczyźnie. Po ukończeniu studiów w 1976 r. rozpoczął pracę w Nadleśnictwie Czersk (OZLP Toruń). W latach 1980‒1982 był nadleśniczym terenowym w Nadleśnictwie Koniecpol, a następnie inspektorem obwodowym w OZLP Katowice i Gdańsk. W 1986 r. objął stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Kaliska. Piastował je przez 28 lat. W 1987 r. na terenie arboretum dokonano rozbiórki starych budynków zaplecza oraz wyłuszczarni i rozpoczęto budowę nowych. Po roku oddany został do użytku budynek, w którym znajdują się: wyłuszczarnia, przechowalnia nasion z dwiema komorami chłodniczymi, magazyn szyszek oraz pomieszczenia socjalne i biurowe. W latach 1987-1990 w arboretum wykonywano kolejne nasadzenia przy doradztwie pracowników instytutu oraz zmodernizowano i przebudowano część obiektów budowlanych. W latach 1991-1994 arboretum zaczęło odwiedzać coraz więcej wycieczek szkolnych, turystów indywidualnych, grup leśników z kraju oraz z: Niemiec, Austrii, Norwegii, Francji i Szwajcarii. Od 1997 r. arboretum jest członkiem Rady Ogrodów Botanicznych i Arboretów w Polsce, zaś w 2005 r. uzyskało status Ogrodu Botanicznego.

W 2016 r., z inicjatywy nadleśniczego Marcina Naderzy, została uzyskana Decyzja Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, na mocy której ogród został powiększony o ponad 17 ha, z myślą o wprowadzeniu krajowych gatunków drzew i krzewów. W 2018 r. za sprawą pracowników Nadleśnictwa Kaliska, pod kierownictwem nadleśniczego Andrzeja Przewłockiego, rozpoczęto realizację projektu pn. „Zabezpieczenie zasobów przyrodniczych Borów Tucholskich poprzez ochronę i restytucję różnorodności gatunkowej i siedliskowej w Arboretum Wirty”. Projekt zakłada inwestycje i programy rekonstrukcji różnorodności gatunkowej i siedliskowej, które zabezpieczą zasoby i walory przyrodnicze na terenie Arboretum i Obszaru Chronionego Krajobrazu Borów Tucholskich, w szczególności na obszarze administrowanym przez Nadleśnictwo Kaliska. Projekt będzie realizowany w partnerstwie Nadleśnictwa Kaliska (jako partnera wiodącego) oraz Gminy Zblewo. Całkowita wartość projektu to ponad 1,9 mln zł, z czego blisko 1,7 mln zł to dofinansowanie Regionalnego Programu Operacyjnego.

autor: Krzysztof Jażdżewski